Nadeszła cicho nie wiedzieć skąd
Myślała sobie, może to błądByła radosna jak nigdy dotąd
Czekała na nią z taką tęsknotą
Już zaczynała tracić nadzieję
A ona przyszła więc znów się śmieje
Myślała sobie, może nie do niej
A ona przyszła , pieści jej dłonie
Myślała – Może? Była w rozterce
A ona przyszła, pieści jej serce
Myślała sobie , że ją przeoczy
A ona przyszła, śmieją się oczy
I jest jak dawniej rozpromieniona
Bo miłość przyszła, to właśnie Ona
- Violetta Anglart
Może i do mnie przyjdzie miłość? Może mnie nie przeoczy... Narazie cierpliwie czekam.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz! Przesyłam wiosenne pozdrowienia
Wiersz ładny i sympatyczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń