naszą drogą wąska ścieżka.
Ulubionej myśli słowo,
nasze życie to groteska.
Ilu wielkich mężów stanu,
blask menory ich oślepia.
Złoty cielec w obłąkaniu.
Wall Street , Szanghaj oczy wlepia.
Ile czasu nam zostało?
Kto zagłady będzie ojcem?
Do ataku werble grają,
czują krew te młode wolce.
Czy Europę gnie w posadach?
Kropla wody - drąży skałę.
Gdzie dekalog w tych przykładach?
Komu on przynosi chwałę ?
Gra pozorów , sztuczny kryzys,
dominacja , rasizm , władza.
Co zostało z dekalogu,
nic - po prostu to zagłada.
Prymus
Cezary Berdych
Zapraszamy do komentowania wierszy.
Niezwykle wyrazisty i świetny przekazem wiersz pełen słuszności,..w poetycznym duchu*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń