Schowane urazy
tkwią w sercu głęboko
jak sztyletu ostrze
pod martwą powłoką
otwarta rana
wciąż krwawi obficie
i jak tu polubić
i jak kochać życie
co w bólu się wije
każda cząstka ciała
a dusza goryczą
cała się zalała
i szczęście schowane
więdnieje z rozpaczy
tak trudno pokochać
tak ciężko wybaczyć
nim usta zamilkną
żalem uwiecznione
niechaj pierwej skona
to co niezdławione.
Nie chowaj urazy po wieczny grób
- Iwona Sobczyk
Zapraszamy do komentowania wierszy.
Pięknie opisany wplyw "przechowywania uraz" na nasze życie. Najlepiej jest przebaczyc ... sobie i innym ...i pozwolic zeby słoneczko znow zaswieciło w naszym życiu
OdpowiedzUsuńłącze pozdrowienia dla autorki utworu i dla wszystkich odwiedzających tą stronę.
Maciek
dziękuję*...pozdrawiam serdecznie Maćku
OdpowiedzUsuń