Fruwające chwile nad moim wybrzeżem ,
plażą czy górami , polami czy lasami ,
chcę aby się spełniły i abyśmy nadzy
unosili się jak ptaki wysoko.
Wysoko nad przepaścią stanąć chcę jak ona wysoko i
jak ptak w nic nie odziany ruszyć do przodu
chcę i odfrunąć i tylko czemu zdołać tego nie mogę i
spadnę budząc się na podłogę i już.
Już nie raz bujałem w obłokach jak inni poeci
przed wiekami i zawsze mają ludzie chwile wspaniałe
jak ja gdy maluję jakieś nie tylko piszące obrazy .
Obrazy są gdzieś pod głowizny pułapem i
zdań setki i tysiące i tylko wrażeń i przeżyć ciekawych ,
dziwnych ale pięknych nam wszystkim raczej brakuje
a chcemy mieć przygody wspaniałe .
Wspaniałe aby tylko dobrze się kończyły i
aby jednak były tak prawdziwe realne jak we śnie
kiedy na golasa z Tobą kochaną frunę i jest cudownie
aby tylko budzik nie dzwonił za chwilę.
- Mrozowski Artur
Zapraszamy do komentowania wierszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skomentuj ten utwór.