Jeszcze słyszę
beztroski twój śmiech,
Gdy na spacer
ze mną Szłaś, nie za rękę.
Jeszcze czuję
zapach twych włosów jedwabnych,
Których nigdy
nie dotykałem.
I tylko Bóg i
ja o tym wiemy,
Jaką wtedy
przeżywałem udrękę.
Gdy poczuć smak
Twych ust malinowych,
I zapach Twego
ciała chciałem.
Są chwilę gdy
serce się wyrywa,
Chce wykrzyczeć
głośno to co w nim siedzi na dnie.
Że nie może
zapomnieć, bo nie chce,
Pragnie poczuć
choć na moment ciepło Twe.
Lecz widać to
co nam było ostatnio pisane,
Przez los,
powoli i dokładnie.
To tylko chwile
bardzo krótkie,
Bym mógł upoić
Twym urokiem, spragnione oczy me.
Serce wie, że
pragnę Cię całym sobą,
I to uczucie
jest wspaniałe.
Że nie walczę z
tym, nigdy nie walczyłem,
A nadzieja, na
chwilę zapomnienia, nie umarła.
Czekam tylko,
czy los okaże się być łaskawy,
I pozwoli
nakarmić wszystkie zmysły oszalałe.
Czy jednak
drogi nasze już za daleko od siebie są,
A nasza karta
napisana kiedyś, dawno się poda
- Andrzej
Klimkowski.
(mój pierwszy
wiersz... )
Zapraszamy do komentowania wierszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skomentuj ten utwór.