Moi drodzy wiecie, że
w ZOO mieszkają
myszki dwie.
Jedna PIKI druga DIKI,
to włóczęgi nie
szkodniki.
We dwie czasem chodzą w świat,
A iść taki drogi szmat,
dla malutkich myszek źle,
Lecz czy ktoś zatrzyma je?
Nie strudzone są w podróżach,
po pustyniach, lasach, wzgórzach.
Świat wspaniały i nieznany,
jest przez myszki poznawany.
Raz przybyły PIKI, DIKI,
W kraj szczególnie bardzo dziki.
Lwy chodziły tam i Słonie.
Bardzo groźne były one.
Lew na myszki smaczek miał,
Wielki Słoń rozdeptać chciał.
A tygrysy i lamparty
polowały nie na żarty.
Myszki jednak się nie bały,
Dżunglę nadal przemierzały.
Jak wszerz przeszły ją i wzdłuż,
do sawanny doszły już.
Tam roślinność karłowata.
Taka to sawanny szata.
Lecz nie brakło tam zwierzyny,
więc z tej samej to przyczyny,
nasze Myszki wędrowały
i zwierzęta podziwiały.
Żyły tam Żyrafy, Konie,
afrykańskie wielkie Słonie,
Nosorożce i Szakale,
oraz Hieny głodne stale.
Zwierząt było tam bez liku,
tyle nie ma i w słowniku.
A, jak przeszły już sawannę,
Świat się zmienił w wielką wannę.
Mnóstwo wody wszędzie było,
wiele oczu z niej patrzyło.
To drapieżne Krokodyle
Rozglądały się na milę,
Patrząc co by tutaj zjeść,
Smak na Myszki miały też.
Mała PIKI to dostrzegła,
Koleżankę swą ostrzegła.
Wraz uciekły z kraju tego,
Podmokłego, drapieżnego.
Tak to się znalazły w raju,
kolorowym ptasim kraju.
Ptaków było tam tysiące,
śpiewające, klekoczące.
Żyły tam: Żurawie, Pawie,
Strusie wielki, bez piór prawie.
Kormorany, Czaple, Ary,
niezliczone ptaków chmary.
Tam najpiękniej chyba było,
Myszkom jednak się śpieszyło.
Chciały przed zachodem słońca,
Wielki świat przejść już do końca.
Wśród Pingwinów się znalazły.
Na pagórek śnieżny wlazły.
Z niego Foka ślizgiem sunie,
- pewnie są już na biegunie!
Stąd to w drogę czas do domu.
Trzeba Myszką kiedyś, znowu
ruszyć w podróż, dla przygody,
by podziwiać świat przyrody.
Przez dzień Myszki przeszły świat.
Chodzą dumne i szczęśliwe.
A, choć to jest drogi szmat
W ZOO to wszystko jest możliwe.
Autor: Andrzej Lachowski